close menu

Podejście emocjonalne w Visual Storytelling

Większość marketerów wie, że musimy zrobić o wiele więcej, jeśli chodzi o inspirowanie naszych odbiorców, aby nas chcieli, potrzebowali i kochali. Jednak szczególnie na najwcześniejszych etapach kontaktu i zaangażowania, mierzenie tego, jak dobrze angażujemy emocjonalnie naszych klientów nie jest łatwe - często wydaje się zbyt teoretyczne, koncepcyjne lub woowoo.

Po pierwsze, nie ma jednej formuły na stworzenie materiału angażującego emocjonalnie: Chociaż każdy może wymienić szeroki zakres emocji i odpowiadających im sytuacji lub wydarzeń, które zwykle je wywołują - (radość: narodziny nowego dziecka; smutek: śmierć rodzica; podniecenie: zakup nowego domu; rozczarowanie/oburzenie: odkrycie, że ktoś zachowuje się nieetycznie) - kiedy skierujesz swój zespół marketingowy, aby zwabił i doprowadził odbiorców do emocjonalnej reakcji, ryzykujesz, że będą oni zbytnio myśleć.

Kiedy nadmiernie myślimy, proces twórczy przestaje być organiczny i oparty na zmysłach - staje się oparty na celach i logice. W rezultacie nadal nie udaje nam się nawiązać sensownej łączności.

Tworzenie filmów marketingowych, które mają wywoływać emocje jest więc skomplikowane i czasami paradoksalne. Tworzenie filmów marketingowych, które dostosowują się również do różnych kanałów i do zmieniających się emocji, których klient może doświadczyć w trakcie przechodzenia przez lejek sprzedażowy, jest dodatkowym wyzwaniem dla marketera. Przypomnij mi, dlaczego kochamy to, co robimy?

Płaczemy jak dzieci, kiedy oglądamy wirusowe filmiki z dziećmi, które otrzymują swojego pierwszego szczeniaka. Oczy nam się wybrzuszają i kwestionujemy prawa fizyki i ludzką fizjologię, kiedy hollywoodzki przystojniak robi rozjazd między dwoma ciężarówkami Volvo, które jadą z dużą prędkością, na wstecznym biegu.

Znamy emocje, kiedy je widzimy - czujemy je regularnie - dlaczego więc 98% treści, które marketerzy tam umieszczają, wciąż jest tak mało angażujące emocjonalnie?

"Bo granie emocjami jest ryzykowne" - mówisz.

Racja: Z miłością przychodzi nienawiść, a nienawiść może szybko eskalować, kończąc markę z dnia na dzień. Ale idąc naprzód, firmy, które pozostają niechętne ryzyku, przegapią budowanie emocjonalnej więzi ze swoimi odbiorcami, a koszt braku połączenia może bardzo dobrze przewyższyć koszt próby, porażki i konieczności rozpoczęcia wszystkiego od nowa.

Racja, również: Istnieją sposoby, by być emocjonalnie angażującym bez ryzykowania tego wszystkiego i bez bycia zbyt dziwnym lub dziwacznym.

Weźmy za przykład tę reklamę Budweisera "Puppy Love".

To prawie niemożliwe, aby oglądać tę genialną reklamę nie czując żadnych emocji. Chyba nie jestem tu jedyny - ten filmik stał się niesamowicie popularny na całym świecie, zdobywając miliony wyświetleń i share'ów na platformach społecznościowych. Dobra robota, Budweiser.

Teraz porównajcie poprzedni filmik z tą reklamą Volkswagena:

Ten teledysk zdecydowanie nie wzbudza takiego spektrum emocji jak urocze "Puppy Love". Niemniej jednak trzyma nas w napięciu do samego końca - emocjonalne podejście znów kopie. Twierdzę, że 9 na 10 filmów, niezależnie od tego, gdzie się znajdują w kontekście customer journey, musi wzbudzać emocje.

Sugestie dotyczące tworzenia angażujących wizualnie treści

1.Umieść moratorium na wszystko, co już wiesz, że jest nieekscytujące. Co jest najmniej ekscytującą rzeczą, którą możesz umieścić w e-mailu? Przestań umieszczać tę rzecz w swoim mailu, a już na pewno nie umieszczaj jej w swoich filmach.

2.Poproś swój zespół, aby był czujny na własne organiczne reakcje emocjonalne na filmy marketingowe przez jeden tydzień. Możesz nawet zapewnić małą nagrodę dla członka zespołu, który podzieli się koncepcją lub strategią, którą może wykorzystać Twoja marka.

3.Omów i przeanalizuj, co mogło spowodować najlepszy - i najgorszy!- rodzaj reakcji emocjonalnej dla danej kampanii. Nie zadowalaj się: "Zaangażowałem dziesięciu czytelników moim ostatnim newsletterem". Omów, jakie były reakcje czytelników i zastanów się, dlaczego je uzyskałeś.

Przyznaję: namalowałem paradoks. Zachęcam Cię do "napędzania organicznych reakcji emocjonalnych", jednocześnie mówiąc, że gdy zaczniesz mierzyć reakcje emocjonalne, ryzykujesz rozwijanie treści w sposób, który sprawi, że będą one zbyt wymyślone.

Widzowiewideo są mądrzejsi niż kiedykolwiek, częściowo dlatego, że każdy i ich bratanek robią filmy codziennie, ale to prowadzi mnie do mojego ostatniego punktu:

Do tworzenia emocjonalnie angażujących filmów podejdź jak do nowego romansu: Unikaj zbytniego skupiania się na procesie i wyniku, bo stracisz magię.

Zwiększasz swoje szanse na zaangażowanie klientów na poziomie emocjonalnym i uchwycenie tej nieuchwytnej miłości od nich, zawsze będąc:

  • Ciekawy
  • Uczciwy
  • Autentyczny
  • Osobisty
  • Eksperymentalny

Zaakceptuj fakt, że nie ma KPI dla emocji, to zapytaj swój zespół marketingowy:

  • Jak nasz przekaz i marka wpływają na prawdziwe życie? Odpowiedzi w naturalny sposób doprowadzą do powstania emocjonalnych nasion, z których można wyhodować wspaniałe historie.
  • Jak możemy trafić w ten słodki punkt pomiędzy pancerzem nieufności, sceptycyzmu i zbyt dużej wiedzy klienta, a miejscem, w którym znajduje się jego radość i ból, mocne i słabe strony?
  • Jakie emocje wyzwalają się w każdym z nas, gdy siedzimy w lustrze pytając: "Co muszę kupić i posiadać, aby stać się bardziej inteligentnym, skutecznym, atrakcyjnym, odnoszącym sukcesy, popularnym i zadowolonym?".

Solidna historia ma moc utrzymywania emocjonalnego zaangażowania konsumentów

Neuronauka wskazuje na emocje (a nie racjonalną analizę) jako siłę napędową relacji klient-marka, wpływającą na wszystko, od początkowych zachowań zakupowych po lojalność na całe życie. Naszym zadaniem jako marketerów jest przemyślenie całego zakresu emocji i fabuły dla konsumentów. Solidna opowieść ma moc utrzymywania emocjonalnego zaangażowania konsumentów, tak aby nie odwiedzali nas w biegu, ale czuli się tak bezpiecznie, zadbani i komfortowo, że nigdy nie chcą wyjść. Nigdy nie mają ochoty uciekać do konkurencji, ponieważ są zainwestowani - z lepkimi emocjami - w nas!

Będziemy Cię informować na bieżąco!

Dołącz do 5 000 marketerów, którzy czytają nasze artykuły jako pierwsi